Anty-izraelskie protesty przybierają na sile
Zdemolowane samochody, porozbijane witryny, chaos i interwencje policji – to efekt dzisiejszej demonstracji anty-izraelskiej w Brukseli
Wczorajszy protest w Brugii był pokojowy, dziś bylem świadkiem wielotysięcznej demonstracji przeciwko wojnie na Bliskim Wschodzie, potępiająca Izrael, która przeszła przez Brukselę. Tak właśnie wyglądało dziś miasto będące siedzibą Unii Europejskiej (całkiem jak na Bliskim Wschodzie).
Na koniec tego pochodu, gdy zapadał zmrok, dołączyły się grupy lewackich oszołomów niosących flagi z sowiecką gwiazdą, Che Guevarrą a także flagi Wenezueli. Dodatkowo dołączyli zwykli lewaccy i arabscy, nastoletni zadymiarze. Zaczęli wybijać witryny sklepowe, szyby samochodów i inne obiekty użytku publicznego. Wszędzie wyły alarmy samochoów a do okoła chodniki były zasypane rozbitym szkłem. Interweniowała policja, która z powodu zamieszek zamknęla stację metra Iser.
Spektakularną sytuacje zaobserwowałem wieczorem gdy grupa zadymiarzy w arafatkach wkroczyła na ulicę zatrzymała samochód, wygoniła prowadzącą go kobietę. Następnie chłopcy przewrócili auto na bok i zdemolowali, pisząc na dach sprayem napis „Gaza”.
Więcej zdjęć na Wirtualnej Polsce.